Dostaliśmy wczoraj zgłoszenie o suczce błąkającej się kilka dni w Józefowie. Stamtąd trafiła pod nasze skrzydła, gdzie pierwszym jej przystankiem był Gabinet Weterynaryjny Pchelka ­- zaszczepiono ją tam i zbadano. Mamba okazała się zdrową, siedmiomiesięczną suczką.
Póki co przebywa w domu tymczasowym, gdzie odpoczywa i oswaja się z człowiekiem.­ Nabiera zaufania i przełamuje swoje lęki, gdyż początkowo była wystraszona zmianą sytuacji. Zauważyliśmy, że mimo początkowego zagubienia coraz lepiej sobie radzi i dobrze reaguje na różne kontakty.
Z początku lekko wystraszona, chwilę później już z zaciekawieniem podchodzi do każdej napotkanej osoby. W trakcie spacerów obserwowaliśmy jak zachowuje się w stosunku do innych psów oraz dzieci - zdała egzamin celująco. Wykazała się dużą przyjacielskością i spokojem. Grzecznie chodzi na smyczy, szybko się tego nauczyła. Nie mieliśmy również żadnych problemów z wożeniem jej autem ­- dobrze zniosła wczorajszą trasę Józefów­-Świdnik­-Krzesimów-­Lublin.
Mamba jest ogromną pieszczochą. Wskakuje na kolana i prosi o głaskanie. Źle natomiast znosi samotność i mocno przywiąże się do właściciela.

Mamba może zostać w swoim tymczasowym domu tylko do poniedziałku :( Bardzo trudno będzie nam odsyłać ją do schroniska, gdzie panują inne warunki, do których już przywykła i dzięki którym powoli nabiera wiary. Mała potrzebuje szczególnie na tym etapie życia, by ktoś pokazał jej, że warto zaufać człowiekowi. W schronisku jej lęk mógłby się pogłębić, a pewność siebie do końca zmaleć.

Będziemy podawać na bieżąco informacje z życia Mamby!